Zapraszam Was do obejrzenia przepięknej sesji w stylu boho jaką miałam przyjemność wykonać i przeczytania kilku porad jak najlepiej przygotować się do takiej sesji

Kiedy pierwszy raz znalazłam tą "miejscówkę" na sesję nad Świdrem już wiedziałam, że będzie cudo. Las, rzeka, plaża - wszystko czego potrzeba do wymarzonej sesji boho. Wspaniale też spotkać Parę Młodą, która spontanicznie zgodzi się na sesję o świcie.
O wschodzie słońca mamy niepowtarzalne światło przebijające się przez korony drzew i odbijające w rzece.
Zobaczcie jak wyglądała sesja ślubna i jak się do niej przygotowywaliśmy.
Odpowiednie miejsce i czas
Fotografowie widzą świat inaczej. Kępa drzew, górka piasku, kilka drzew - z tego możemy wyczarować romantyczną sesję w klimacie leśnym. Nie musimy jechać daleko, znam takie miejsca w niecałą godzinę drogi od Warszawy. Zobaczcie co wyczarowaliśmy z moją Parą Młodą.



Ważne, jeśli nie najważniejsze na sesji, jest światło. Jeśli nie lubicie wcześnie wstawać umawiamy się na sesję późnym popołudniem...jednak nic nie zastąpi światła o poranku, a dokładniej o wschodzie słońca. Tak, na sesję, którą oglądacie wstaliśmy dosłownie w środku nocy!


Suknia ślubna w stylu boho
Panna Młoda zadbała o każdy szczegół. Piękna fryzura do sesji, dodatki a przede wszystkim niesamowita suknia z miękkiej koronki w kolorze écru idealnie sprawdziły się w sesji.
















Koniec, który jest nowym początkiem
Jeśli spodobała Wam się ta sesja i chcecie umówić się na podobną piszcie śmiało. Jeśli macie pytania związane z przygotowaniem do ślubu czy sesji ślubnej również z przyjemnością pomogę i podpowiem. Moje inne sesje możecie obejrzeć tutaj.
